Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cinema City. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cinema City. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 lipca 2012

Ladies Night - rozczarowanie i małe śledztwo...

Bardzo długo czekałyśmy, aż w toruńskim kinie będą kiedyś organizowane wieczory dla kobiet. Ja znałam z opowieści, a Brunetka doświadczyła osobiście, jak przyjemnie można spędzić czas na takim spotkaniu w Multikinie. I w końcu, 8 marca, Cinema City również wprowadziło do swojego programu takie spotkania. Byłyśmy na pierwszym z nich - napisałyśmy o tym na blogu. Ladies Night zapowiadało się ciekawie. Z różnych przyczyn na kolejne spotkanie poszłyśmy dopiero 14 czerwca. Nie wiem jak wyglądały te poprzednie, ale to bardzo mnie rozczarowało. Przygotowane przez kino atrakcje niestety nie były dla mnie interesujące:( Wyświetlony film, "Jak urodzić i nie zwariować", na szczęście zatarł to słabe wrażenie:)
Tego wieczoru również jedną z atrakcji były tajemnicze torby z upominkami od sponsorów - najwięcej przyjemności sprawiło mi znalezione tam pudełeczko Rafaello:) Niestety było też rozczarowanie - dwa sosy Dr.Oetker - z terminem ważności do 06.2012 r., a przecież był już 14:((( U Brunetki było dokładnie tak samo:( Chyba lepiej, gdyby wcale nie było tych sosów...



Pod wpływem impulsu napisałam maila do firmy Dr.Oetker czy byli świadomi, że dostajemy od nich takie upominki, może to jakaś antyreklama... Bardzo szybko dostałam odpowiedź, że sosy zostały przekazane w marcu jako dodatki do prezentów dla uczestniczek Ladies Night i wtedy miały być rozdane, a niewykorzystane - zniszczone. Jakimś sposobem dotrwały jednak do czerwca... Sytuacja ta była zaskoczeniem również dla firmy Dr.Oetker.
Zostałyśmy poproszone o adresy i w ramach podziękowania dostałyśmy przesyłki z produktami Dr.Oetker - zupełnie nie spodziewałyśmy się, że będą tak duże:) a produkty mają oczywiście długie terminy ważności, więc na pewno zdążymy je wykorzystać:)



Na ostatni czerwcowy wieczór Ladies Night Brunetka powędrowała samotnie - ja na razie pasuję... To spotkanie też nie zrobiło na niej wrażenia. Może kiedyś wieczory Ladies Night nabiorą rozmachu... Trzymam kciuki!:)

Blondynka

sobota, 10 marca 2012

Ladies Night-okazja, z której nie można nieskorzystać! :)

Tak, tak:) Znów będzie notka o korzystaniu z życia:) Z okazji Dnia Kobiet wybrałyśmy się na pierwsze spotkanie z serii Ladies Night w Cinema City (podobne imprezy odbywają się w Multikinie).


Jest to spotkanie w gronie kobiet (z założenia, bo na sali było jednak wielu mężczyzn;/). Podobnie jak w Multikinie, w Cinema City panie również zostały powitane lampką szampana. Spotkaniom towarzyszą różne atrakcje, jak prezenty, konkursy, pokazy makijażu  i występy, a główną atrakcją jest oczywiście film :)



Dużą niespodzianką była torba pełna upominków od sponsorów Ladies Night dla każdej uczestniczki spotkania:)



Multikino - "Kino Na Obcasach":
-cena - 16-23 zł (w zależności od miasta)
-w każdy pierwszy wtorek miesiąca o 20:00
 http://multikino.pl/pl/news/kino-na-obcasach-milosc-i-inne-uzywki/#


Cinema City - "Ladies Night":
-cena - 19 zł
-w każdy trzeci czwartek miesiąca o 19:30
http://cinema-city.pl/LadiesNights/
A już w czerwcu mają odbywać się spotkania COTYGODNIOWE! :)

Brunetka i Blondynka