niedziela, 30 września 2012

Aloesowe cudo – jak zaoszczędzić na dezodorantach


Chcę przedstawić Wam moje najnowsze odkrycie wśród kosmetyków: aloesowy dezodorant w sztyfcie - Aloe Ever – Shield®. Przetestowałam go w wakacje i śmiało mogę go Wam polecić – jest naprawdę niezastąpiony! Nie ma nic wspólnego z antyperspirantami i nie może się z nim równać żaden dezodorant, także jeżeli chodzi o cenę. Teraz używam już drugie opakowanie, bo pierwsze ukradła mi mama kiedy pojechałam do domu i też jest nim zachwycona:)



Od jakiegoś czasu coraz bardziej doceniam składniki naturalne i właśnie takich kosmetyków staram się używać. Ten dezodorant jest idealny pod tym względem. Jednym z głównych składników jest miąższ aloesowy, który reguluje tzw. mikroflorę skórną. Nie hamuje naturalnego wydzielania potu, ale poprzez działanie na mikroflorę skóry, pozbawia pot zapachu. Dlatego jest idealny nie tylko na co dzień ale też w miejsca, gdzie chcemy się spocić bez skrępowania, że będziemy straszyć nieprzyjemnym zapachem – np. na siłowni albo w saunie.


Po prostu trzeba mu zaufać – używając go nadal się pocimy, ale zupełnie bezzapachowo:) Czytałam, że niektórzy wspomagają jego działanie używając od czasu do czasu blokera. Wydaje mi się, że jest to bardzo dobry pomysł, gdy nie jesteśmy pewne czy bloker w 100% zadziała, a nie chcemy dodatkowo zapychać się czymś nienaturalnym. I to, co jest bardzo fajne dla osób, które po jednym dniu wrzucały bluzkę do prania, to to, że bez obaw mogą ją założyć drugi raz:)



Nie zawiera soli aluminium ani żadnych innych chemikaliów antyperspiracyjnych. Dlatego jest świetny po depilacji, bo dzięki właściwościom bakteriostatycznym aloesu zapobiega infekcjom, a nawet nawilża, więc nie trzeba obawiać się żadnych podrażnień.

Dałabym mu też dużego plusa za to, że nie plami ubrań i ma tak delikatny zapach (dla mnie właściwie jest niewyczuwalny), że nie gryzie się z perfumami, których używam. 



Czytałam, że trzeba dać mu ok. 1 tygodnia żeby zaczął w pełni działać, ale ja już po 2 dniach używania czułam się w 100% świeżo i komfortowo. Chociaż nie jest antyperspirantem, wydaje mi się, że nawet zmniejszył wydzielanie potu.

 Wg informacji producenta, wystarcza na 9 m-cy. Moim zdaniem to jest bardzo duża wydajność. Zapłaciłam za niego 33 zł (na allegro można znaleźć tańsze), a w ciągu tych 9 m-cy na pewno kupilibyśmy kilka dezodorantów, które wyniosą nas drożej.
Jak dla mnie – dużo lepiej (ze względu na składniki i działanie) i dużo taniej (patrz cena i wydajność) :) 

Brunetka

sobota, 22 września 2012

Toruń za półdarmo ;)

Już pisałyśmy, że Toruń jest niesamowity i pewnie jeszcze nie raz będziemy się powtarzać... :) Muzyka rozbrzmiewająca późnym wieczorem wśród gotyckich kamienic i fortepian...na Rynku - proszę bardzo - w Toruniu wszystko może się zdarzyć:) nawet to czego nigdy byśmy się nie spodziewali:)


Właśnie trwa weekend za pół ceny, więc od wczoraj bywamy tam, gdzie jeszcze nas nie było. Korzystamy, bo następna taka okazja dopiero za rok...
A na dzień dobry wzięłyśmy dzisiaj udział w marszu Neuca dla zdrowia.Szczytny cel i świetna zabawa:) Duże brawa dla organizatorów! Było mnóstwo atrakcji, a wszystko dopięte na ostatni guzik.


W czasie trasy mieliśmy krótkie postoje - można było pokrzepić się energetykiem, sokiem, drożdżówką, pączkiem... Wszystkiego było mnóstwo - dla nikogo nie zabrakło, a Ci którzy mieli ochotę mogli brać dodatkowe porcje i jeszcze zostało:) A dodatkową atrakcją był toruński przewodnik - Pan Michał, który opowiadał ciekawostki o miejscach, w których się zatrzymywaliśmy.


Było nas naprawdę dużo:) Neuca przekazała toruńskiej Fundacji na rzecz Hematologii 40 000 zł:)


W podziękowaniu za udział dostaliśmy upominki, a na dzieci czekały prawdziwe "złote" medale:)


Po marszu czekało jeszcze wiele atrakcji - m.in. pokazy przygotowane przez Bella Line.



Później miał być koncert zespołu Loca, ale byłyśmy już tak głodne, że pobiegłyśmy do Manekina na naleśniki za półdarmo, jak powiedziała pani, którą mijałyśmy na ulicy:) i tak zajęłyśmy się oglądaniem ulotki, planowaniem gdzie jeszcze możemy pójść i pochłanianiem naleśników, że zupełnie zapomniałyśmy o zrobieniu choćby jednego zdjęcia:( z resztą, tak jak wczoraj w La Manchy... Jedzonko było przepyszne:)
Wychodząc z Manekina spotkałyśmy Rowerową Masę Krytyczną - nawet deszcz nie był im straszny:)


W czasie postoju pod Kopernikiem - zaczęło się trochę wypogadzać, ale to już chyba był ostatni punkt trasy:)


A teraz odpoczynek w Central Cofee Perks:)



Wasze Dziewczyny:)

środa, 19 września 2012

Wymiana maskar w Douglasie



Dzisiaj szybki wpis o naszej nowej  zdobyczy. Próbce CLINIQUE  w zamian za puste opakowanie po maskarze.  A wszystko dzięki wpisowi  na blogu.(oszka)!!!!!

 







Zrobiłyśmy szybki przegląd naszych kosmetyków i następnego dnia poszłyśmy do Douglasa z naszymi maskarami na wymianę, a wróciłyśmy z nowiutkimi minimaskarami:) Mają 3,5ml pojemności, są przetestowane alergologicznie, bezzapachowe i wg zapowiedzi, mają wystarczyć na 4 tygodnie. 

A to nasze stare tusze:





 Brunetka i Blondynka

piątek, 14 września 2012

Będzie się działo! Toruń za pół ceny!


Nawet nas Toruń ciągle zaskakuje taką ilością imprez dostępnych dla wszystkich (czyt. bez biletów). Pisałam wcześniej o paradzie, która niespodziewanie pojawiła się na mojej drodze;) Najbliższe weekendy zapowiadają się jeszcze ciekawiej.

15.09. – coś z przeszłości i ze współczesności:)
12:00 – 18:00 w ruinach Zamku Krzyżackiego i odbędą się Medievalia, czyli festyn średniowieczny. Będzie mnóstwo atrakcji: średniowieczne obozowisko z namiotami, zwiedzanie ruin zamku krzyżackiego, turniej walk grupowych, konkursy, pokazy, widowiska oraz spektakl multimedialny światło i dźwięk „Komturia”.

   

Natomiast ok. 12:00 na Rynku Nowomiejskim, w ramach Urban Dance Meeting 4 organizowanego przez klub NRD, odbędą się zawody tańca ulicznego. Przy okazji sobotniego spaceru, na pewno warto tam zajrzeć.

A na Rynku Staromiejskim odbędą się Otwarte Mistrzostwa w PRZEchodzeniu. Impreza związana jest z budową drugiego mostu, który badzo ułatwi komunikację w Toruniu. Każdy Uczestnik będzie miał za zadanie przejść symboliczny dystans 41 metrów, odpowiadający 1% całej budowanej obecnie trasy mostowej. Liczy się oryginalność i pomysłowość sposobu na przejście tego dystansu.

21 – 23.09.będzie jeszcze bogatszy w atrakcje:)
21.09. o 18:00 w CSW będzie premiera 20-minutowego filmu „Leon Naukowiec” prezentującego postać Janusza L. Wiśniewskiego – znanego pisarza i jednocześnie jednego z najbardziej znanych absolwentów UMK. A co najważniejsze – pisarz będzie gościem specjalnym premierowego pokazu! :) 

22.09. o 12:00 z Rynku Nowomiejskiego wyruszy marsz nornic walking „Neuca dla zdrowia”. Jest to świetna propozycja dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas – start i meta marszu są usytuowane na Rynku Nowomiejskim, a jego trasa biegnie wokół starówki i liczy 4 km. Ale to nie jest tylko zastrzyk zdrowia dla nas – przede wszystkim jest to akcja dobroczynna – za każdy przebyty przez jednego uczestnika kilometr Neuca przekaże 2 zł na rzecz Toruńskiej Fundacji na rzecz Hematologii – im będzie nas więcej tym lepiej. Będzie też więcej atrakcji – m.in. koncert zespołu Loka.


23.09. warto zajrzeć do Cafe Draże (ul. Przedzamcze 6b) – o 18:00 będzie Wek Party czyli wymienianie się słojami – wystarczy zabrać ze sobą słoik z przetworem i można się nim wymienić albo popróbować nowych smaków:) 

A poza tym cały weekend 21-23.09 to wielki weekend zniżek! :) W ramach III edycji akcji Toruń za pół ceny, wiele toruńskich restauracji, kawiarni, pizzerii, hoteli i instytucji kulturalnych i sportowych obniży ceny poszczególnych produktów i usług o 50%! 


Atrakcji jest tak wiele, że jest w czym wybierać, ale najlepiej tak zaplanować weekendy żeby jak najwięcej z nich skorzystać:) A Ci, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć Torunia, mają dodatkowe argumenty, żeby odwiedzić nasze miasto:)

sobota, 8 września 2012

Właśnie za to kocham Toruń!

Teraz już wiem skąd wzięła się parada poruszająca się ulicami toruńskiej starówki;) Ale kiedy ją zobaczyłam biegnąc na spotkanie - byłam bardzo zdziwiona:) Udało mi się zrobić 3 szybkie zdjęcia telefonem i dlatego taka jakość:( niestety nie mogłam zostać dłużej:/


Dzisiaj Toruń brał udział w wielkim ogólnopolskim publicznym czytaniu Pana Tadeusza. Akcja powstała z inicjatywy Prezydenta Polski aby uczcić 200 lat od ostatniego zjazdu na Litwie, o którym napisał Adam Mickiewicz.


Próbując wyprzedzić paradę bocznymi uliczkami, mijałam tych panów kilka razy;)


A poza tym dzisiaj w Toruniu działo się jeszcze więcej - na Rynku Nowomiejskim były pokazy ratownictwa medycznego, konkursy, koncerty. W Muzeum Etnograficznym - wojewódzka inauguracja Europejskich Dni Dziedzictwa - były koncerty zespołów ludowych, teatr obrzędowy i inne atrakcje. Nie wspominając o wielu innych rzeczach, o których nie wiedziałyśmy.

Blondynka

piątek, 7 września 2012

Gruuuba ryba

-->
Lubimy czasem zjeść obiad gdzieś na mieście. Moim zdaniem są z tego same korzyści:) możemy oderwać się od codzienności, zaoszczędzić czas, bo jednak nie przygotowujemy posiłku, nie musimy zmywać…;) A jeśli chodzi o pieniądze – przecież za obiad, który robimy w domu też płacimy. Czasem warto pozwolić sobie na taką ekstrawagancję ;) 

Ostatnio postanowiłyśmy zobaczyć z Brunetką jak wygląda miejsce, które tak często mijamy - odwiedziłyśmy „Gruubą rybę” na ul. Małe Garbary.




Może sąsiednie kamienice nie przyciągają uwagi jako obiekty zabytkowe, ale to zaledwie kilka kroków od ul. Szerokiej i warto tam zajrzeć. 

Tym bardziej, że ceny nie odstraszają. W porze lunchowej (11-16) ceny są obniżone i można zjeść obiad już za 13-15 zł. Później ceny nie przekraczają 25 zł (z 2 lub 3 wyjątkami). Napoje od 3-5zł. Zupa rybna jest za 5zł. I można wybierać w różnych rybkach: dorsz, flądra, halibut, karp, pstrąg, sieja, mintaj, lin, łosoś, sola. 

Nie znałyśmy godzin otwarcia: niedz-czw 11-20, pt-sob 11-21. Przyszłyśmy 30 min przed zamknięciem (to był bardzo późny obiad;)) i dlatego zdecydowałyśmy się na zabranie jedzonka na wynos. 

Ja zamówiłam makaron z łososiem, serem lazur, orzechami i masełkiem czosnkowym za 12,90 zł.

Brunetka zamówiła dorsza z pieczonymi ziemniakami i surówką za 17,70 zł. Dostała jeszcze sos czosnkowy.


Ryba była ukryta głęboko pod ziemniakami, żeby na pewno nie wystygła:) Dodatki może nie wydają się ogromne, ale wbrew obawom, Brunetce jeszcze zostały;)

Blondynka

poniedziałek, 3 września 2012

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy...

Wakacje minęły. Zaczął się wrzesień. Dzieci rozpoczęły kolejny rok szkolny. Hura!!! My nie! ;) Postanowiłyśmy, że i my coś zmienimy - najwyższy czas na metamorfozę naszego bloga! :)

Wpisy podzieliłyśmy na kategorie, żeby łatwiej się je Wam czytało i szukało tego, co interesuje Was najbardziej. W wakacje trochę podróżowałyśmy - urlop na jachcie, wypad na Mazury, nad morze, Warszawa, Poznań - to w ramach korzystania z życia :) Nie napisałyśmy o tym, ale chcemy to zmienić i dlatego pojawiła się zakładka "Nasze miejsca". Inne tematy: kosmetyki, kuchnia, a zwłaszcza - oszczędzanie, już wcześniej były na blogu. W rozmaitościach będzie misz-masz naszych pomysłów, np. Blondynka uchyli rąbka tajemnicy albo może nawet zdradzi więcej o swoim hobby...;)

Na blogu trochę się zmieni, ale nasza sytuacja finansowa jest bez zmian i dlatego tematy nadal będą związane z oszczędzaniem. Będziemy starały się rozwijać przydatną umiejętność korzystania z życia przy niewielkich nakładach finansowych i będziemy dzieliły się z Wami naszymi doświadczeniami.

Na pewno będzie więcej zdjęć - stwierdziłyśmy, że pismo obrazkowe jest bardziej atrakcyjne  - Wy macie przyjemność oglądania zdjęć, a my ich robienia :) Żeby to nie były puste słowa - na początek trochę wakacyjnych fotek :)






 










 

Brunetka i Blondynka