piątek, 6 stycznia 2012

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE - trochę Brunetkowego marudzenia

Widać, że część Torunian postanowiła w nowym roku bardziej o siebie zadbać. A może chodzi o poświąteczne kalorie...;) Basen na Bażyńskich pęka w szwach. Nigdy nie widziałam tam takich tłumów w porach wcześnie porannych albo późno wieczornych. Specjalnie wybierałam te godziny, aby uniknąć "ścisku" na torze. Ku mojemu zaskoczeniu, teraz zamiast być sama lub ewentualnie z jeszcze jedną osobą, miałam na torze dodatkowe dwie osoby! Na innych torach nie było lepiej. Wierzę w zmiany noworoczne i kibicuję ludziom, którzy postanawiają walczyć ze swoimi słabościami, ALE MOŻE BEZ PRZESADY! Nie chcę rezygnować z mojego ukochanego basenu ani też musieć gnieździć się na jednym torze z kilkoma osobami. Nie sprzyja to ani zrelaksowaniu się w czasie pływania, ani skupieniu na technice, a wizyty na basenie nie są wtedy zbyt przyjemne.
Piękna jesienna pogoda, którą zafundowała nam tegoroczna zima sprzyja uprawianiu też innych sportów. Bieganie, nordic walking, jazda na rowerze...Może coś bardziej zimowego - np. jazda na łyżwach? Dlaczego wszyscy chcą właśnie pływać??? ;)

Brunetka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz