wtorek, 17 stycznia 2012

KISS BOX (2012) - kto nie ryzykuje to nic nie ma;)

Blog miał być o oszczędzaniu i korzystaniu z życia, wiec ja korzystam...;) jak większość kobiet kocham kosmetyki:) Myślę, że czasem coś tu o nich skrobnę. W grudniu w tajemnicy przed Blondynką (bo by marudziła) popełniłam to szaleństwo i nie żałuję!;)
Oto najnowszy kiss box, który jak widać jest  bardzo ciekawy i zapewne mocno zdziwił wszystkich, którzy widzieli poprzednie...
Mamy tam w sumie 5 próbek  i 3 pełne opakowania (mydło, carmex i żel pod prysznic). Myślę że za cenę 25 zł stanowczo było warto.

Brunetka








P.S. Jesteśmy z Blondynką w trakcie pisania postu o naszych finansach, ale z powodu kolejnej rozmowy o pracę Blondynki oraz mojej stłuczki ( pan mnie nie zauważył-mimo że jechałam drogą z pierwszeństwem), mamy małe opóźnienie...

1 komentarz:

  1. WOW! Nie miałam pojęcia, że w ogóle można coś takiego zamówić! :( za 25 zł taka zawartość - to naprawdę opłacalne. Piszcie z wyprzedzeniem o takich okazjach, to może i mi kiedyś uda się skorzystać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń