Chyba już nie ma osoby, która nie posiadałaby jakiejś karty stałego klienta, która nie brałaby udziału w jakimś programie lojalnościowym...
Sama jestem ich uczestniczką-nawet kilku;) ale wydaje mi się, że nie dałam się wkręcić w tą machinę zbieractwa punktów-uważam tak biorąc pod uwagę ilość punktów na moich kartach-ciągle jest ich niewiele. Robiąc zakupy, kieruję się zasadą "kupuję tam, gdzie jest dla mnie korzystniej", nawet jeśli dany sklep nie wiąże się z dodatkowymi punktami. Bo nie oszukujmy się-robienie zakupów dla zdobycia punktów, może nas puścić z torbami...np. jeżeli w programie za wydane 5 zł dostajemy 1pkt, a jedną z nagród za punkty jest lakier do paznokci za 59 pkt, który normalnie kosztuje 5,99zł, to biorąc go za punkty kosztuje on nas 295zł...Przykład jest jak najbardziej realny-pochodzi z jednego z programów lojalnościowych.
Więc korzystajmy, ale z głową! ;)
Blondynka
Podobnie jak Blondyna uważam, że warto przy okazji zbierać punkty. Co udowadnia mi płyta zdobyta dzięki takim punktów czy bony do dauglasa (50zł), a bon do reala i... Jednym słowem przy okazji zakupów możemy zarobić;)
OdpowiedzUsuńBrunetka
ja korzystam jedynie z karty do superpharm i z orsay (choć to żyjąc w bardzo obfitej w lumpeksy dzielnicy Torunia jest coraz mniej przydatna ;))
OdpowiedzUsuńTeż mam kartę Orsay i niestety ostatnio się na niej zawiodłam - musiałam upomnieć się o bon urodzinowy, bo chyba o mnie zapomnieli:(w ogóle nie miałam jeszcze z tej karty żadnych korzyści, w przeciwieństwie do Brunetki, której kiedyś już zdarzyło się dostać bon zniżkowy;)
Usuńzbieram punkty w Sephorze, Kapphalu, M&S, głównie by przysyłali smski z promocjami:)
OdpowiedzUsuńSuper podejście do programów lojalnościowych - w końcu to one są dla nas, a nie my dla nich!;)no i masz info o promocjach z pierwszej ręki:)
UsuńJa uwielbiam promocje, kupony i inne lojalnościówki... ;) uwielbiam mieć świadomość ze "zaoszczędziłam" ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie zbieranie punktów w nieskonczonośc zniecheca, ale... no cóż... dalej to robie ;)
Też to lubię...;)zbieranie punktów jest wciągające, ale staram się myśleć wtedy trzeźwo, bo obawiam się, że jedyne co mi zostanie ze zbierania punktów, to nadzieja, że może kiedyś coś za nie dostanę...;)
Usuńmam karty zniżkowe i często z nich korzystam :)
OdpowiedzUsuńProgramy lojalnościowe to bardzo korzystne rozwiązanie. Osobiście jestem ich ogromną zwolenniczką i korzystam z nich przy każdej możliwej okazji. Niezależnie czy często robię zakupy w danym sklepie czy nie. :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest to zysk! Masa zniżek!
OdpowiedzUsuń