Niedawno w Toruniu została otwarta nowa drogeria Hebe. Mieści się na starówce przy ul. Szerokiej, w dawnej siedzibie Deichmanna.
Hebe jest dość młodą drogerią. Włascicielem jest własciciel Biedronki. Pierwsze sklepy zaczeły pojawiać się w 2011 r. w Warszawie.
Podczas zakupów możemy założyć kartę, dzieki której na maila dostaniemy bon 10zł do wykorzystania przy zakupach powyżej 40 zł (w ciągu 10 dni od dnia otrzymania) oraz, z tego co czytałam, dodatkowe bony zniżkowe dostosowane do naszege profilu zakupowego.
Moje małe zakupy;) |
Ani ja, ani moje koleżanki nie dostałyśmy żadnych próbek mimo prośby (moje koleżanki nie robiły tak skromynych zakupów;). Ceny są porównywalne do Natury i Rossmanna. A w toruńskiej Naturze zawsze znajdą sie jakieś próbki, darmowa gazeta "Uroda", wiec na razie Hebe nie podbiło mojego serca, jednak będę tam zaglądać ponieważ są tam nowe marki niedostępne w innych toruńskich drogeriach.
Na koniec zostawiam Wam linki do strony Wizażu, na której jest dużo pozytywnych recezji drogerii oraz do strony drogerii, gdzie możecie znaleźć aktualną gazetkę.
Link do strony hebe:Hebe-KLIK
Link do wątku na wizazu:Wizaz-KLIK
Brunetka
Ja cały dzień w pracy, a Ty na zakupach z dziewczynami? w nowej drogerii beze mnie??? i jeszcze muszę dowiadywać się o tym z bloga?! ;)
OdpowiedzUsuńBlondynka
Fajna sprawa, lubię takie drogerie, panie w nich pracując zazwyczaj dobrze doradzają w doborze kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)
Ja niestety mam niezbyt dobre doświadczenia, jeśli chodzi o umiejętności doradzania pań w drogeriach. Wydaje mi się, że zdecydowana większość wie tyle samo co ja i z reguły nie korzystam z ich pomocy - wolę mieć pretensje do siebie, że źle wybrałam kosmetyk;)
UsuńBlondynka
Witam torunianki ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei w tej nowej Hebe się zakochałam :D Mają duuuży wybór marek, których jest mało w innych sklepach, znalazłam tu mój ukochany krem Ziai sprzed lat - myślałam, że go wycofali :D Ceny jak dla mnie też całkiem niezłe, nie powiem :)
Tylko ten bon na 10zł otrzymałam dzień przed jego "terminem ważności" - mogliby się pospieszyć z wysyłaniem tych maili... :<
My też już przekonałyśmy się do Hebe:)jest tam wiele nowych ciekawych marek, a przecież kobieta zmienną jest;)Brunetka właśnie dzisiaj wykorzystała swój bon na 10 zł:) w sumie skorzystała na raz z kilku zniżek:dla klientów z kartą Hebe, drugi produkt za 50% i bon obniżający zakupy o 10zł - było to ponad możliwości kasy - pomyliła się aż o 7zł. Zwłaszcza przy tak skomplikowanych zakupach, warto sprawdzić paragon. Panie są bardzo miłe i szybko udało się to wyjaśnić:)
UsuńA to nie wiedziałam, że Hebe i Biedronka mają tego samego właściciela;) Witam dziewczyny z Torunia:)
OdpowiedzUsuń